wtorek, 20 grudnia 2016

#24 Bartek




yellow/green
No cześć c;
Znów mnie trochę nie było, ale co ja poradzę...
Szkoła, dom, szkoła, nie ma na nic czasu, a już w zupełności na sesje, niestety.
Ubolewam nad tym niesamowicie, ale cóż poradzić...
~~~~
Wybraliśmy się z Bartkiem na to właśnie miejsce ok 8.30, więc trafiliśmy jeszcze na szron, który bardzo nam pomógł.
Jedyne co nas nie polubiło to mgła, która miała być, ale chyba stwierdziła że utrudni mi pracę, no tak, przecież trzeba się rozwijać i dawać radę nawet przy nieprzyjaznych warunkach.
Myślę jednak, że nieźle sobie poradziliśmy ;)
No i ten płaszcz, czyż nie jest uroczy?
~~~~
 Lubię trochę dziwne klimaty zdjęć, coś nieoczywistego, nieprzejrzystego.
Kiedy nie do końca wiadomo o co chodzi, kiedy łamane są "zasady udanej fotografii"
Bo wiecie, ja nie chcę żeby moja praca była po prostu "udana"
Chciałabym, by moje zdjęcia coś dawały, zastanawiały, łamały pewne zasady, przekraczały granice.
Dużej ilości osób takie zdjęcia się nie podobają, ale to chyba chodzi o to, żebym mogła ja się w nich wyrazić, no nie?
Powoli zaczynam się zbliżać do robienia takich zdjęć, jakie bym chciała, ale zwiększa się też ilość dni, kiedy wątpię, że to czegoś jest warte.
No ale tak sobie myślę ze może to jesień, zima, taka pogoda, że wszystko się gorsze wydaje i nic się nie chce, więc robię nadal to co kocham, nawet jakby miało mi to nie wychodzić.
Pomimo wszystko z tej sesji jestem zadowolona, lubię ukrywać samą siebie w drugim człowieku na zdjęciach, ha.
No cóż, zapraszam do oglądania.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz