Jak u mnie z fotografią na co dzień?
Jak na razie niestety nie miałam żadnych sesji, ponieważ egzaminy gimnazjalne nie dają mi czasu na takie przyjemności, ale postaram się to jak najszybciej nadrobić.
Tymczasem opowiem trochę o tym jak mi się żyje z fotografią... ;)
W tygodniu oczywiście jest z tym ciężko, po szkole wracam do domu, kiedy nie ma już czasu ani światła by z kimś wyjść na zdjęcia.
Jednak a piątek, przychodzi wybawienie.
Nie tylko początek weekendu, co daje możliwość wyjścia z domu, ale też o 17.00 zaczynają mi się co tygodniowe zajęcia fotograficzne.
Właśnie kilka zdjęć w tym poście będzie z tych zajęć.
Jest to świetna forma nauki, ale również integracji z ludźmi, którzy tak jak ja dopiero się uczą, ale też dorosłymi, którzy z fotografią mają styczność z swojej pracy.
Daje to niesamowite doświadczenie!
Prowadzący zajęcia jest chyba najlepszym nauczycielem i motywatorem na świecie!
Dzięki niemu ciągle pracuję i nadal wierzę w siebie pomimo że czasem coś nie wychodzi. :)
Znajdzie się też tutaj kilka zdjęć z weekend'u kiedy byłam u rodziny.
Wiosna nadchodzi, także helios i kwiaty to jedno z piękniejszych połączeń!
Mam nadzieję że i wam się spodoba :)
A poniżej zdjęcia z ogródka babci.. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz