coś innego
Bardzo długo mnie nie było, za co bardzo przepraszam, ale szkoła i inne obowiązki czy wyjazdy, zajmują mi ogrom wolnego czasu. Mam nadzieję to szybko nadrobić i was nie zawieść. Niedługo majówka w podczas niej mam plany na niejedną sesję.
Nie mogę się doczekać powrotu do formy, ogromnie się za tym stęskniłam. Tymczasem chciałabym wam pokazać coś innego, trochę mojej fotografii poza sesjami.
Zostałam poproszona o robienie zdjęć na charytatywnym festiwalu w lo powstańców Warszawy.
Adopcja na rockowo- pomimo zdjęć, bawiłam się świetnie.
Po wirze nauki, wyjazdów, problemów i stresów, w końcu mogłam odpocząć w moim "raju" zwanym pogo :D
Machanie głową i walanie się pomiędzy ludźmi pomogło mi wyrzucić wszystkie negatywne emocje, i razem z zakwasami pojawił się u mnie dobry humor i optymizm, oby tak dalej!
Może nie wyszły mi te zdjęcia jakoś świetnie, ale to mój pierwszy reportaż koncertowy!
Grali:
Casu et Forte
Corn!
MaszRum:
The Lucky Strikes:
Anrzejki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz